Saturday 30 June 2018

Brownie z fasoli

Hej!
Ostatnio staram sie coraz bardziej odżywiać zdrowo. Ograniczyłam słodycze, fast foody, napoje gazowane. Nie zawsze mi to wychodzi, ale jestem na dobrej drodze w przestrzeganiu moich postanowień. Ważne, żeby się nie poddawać!
Krążąc po internecie, natknęłam się na masę fajnych przepisów. Nie sądziłam, że ze zdrowych produktów można zrobić takie pyszne i słodkie dania! Dzisiaj przedstawię Wam przepis na brownie z fasoli. Tak- z fasoli. Początkowo byłam do niego negatywnie nastawiona. Mój mąż, jak kupowałam produkty, powiedział, że w życiu tego nie zje... Nie uwierzycie, jak po powrocie ze sklepu zaglądam do lodówki, a tam tylko jeden kawałek ciasta... Usłyszałam jedynie komentarz: kiedy znowu zrobisz to brownie?


PRZEPIS:
Ciasto:
-2 puszki czerwonej fasoli
-3/4 szklanki ksylolitu
-4 jajka
-2 banany
-półtora łyżeczki sody lub proszku do pieczenia
-3 łyżki oleju kokosowego

Polewa:
-gorzka czekolada
-1/4 szklanki mleka
-2 łyżki kakao

Fasole odcedzamy i myjemy. Wrzucamy wszystkie składniki na ciasto do miksera i miksujemy, aż powstanie gładka masa. Wlewamy ją do foremki-keksówki i wkładamy do piekarnika. Ja piekłam 45 minut w 180 stopniach. Wychodzą z tego około 2 blaszki. Gdy już ciasto nam ostygnie, robimy polewe. Wlewamy mleko do garnka, gdy zacznie sie gotować, dodajemy kakao i czekoladę. Polewamy, czekamy aż zastygnie i gotowe! Najlepiej trzymać je w lodówce! SMACZNEGO!
Znacie ten przepis? A może inaczej robicie fit brownie? 


Wednesday 20 June 2018

siłownia

Dzień Dobry!
Z moją mobilizacją, jak i zorganizowaniem już trochę lepiej, więc myślę, że teraz zostanę z Wami tu na dłużej. Sporo w moim życiu się zmieniło. Wyszłam za mąż, urodziłam dziecko, kończę studia. Chciałabym, aby blog nadal pozostał cząstką mnie. Znajdziecie tutaj m.in. przemyślenia, porady, przepisy, diy. Mam nadzieję, że będziecie tutaj chętnie zaglądać.

Po ciąży mam mały problem z powrotem do formy- oponka z brzucha nie chce zniknąć. Od miesiąca chodzę na siłownię i próbuję poprawić swój wygląd. Nie sądziłam, że pomimo zmęczenia, wykonywania intensywnych ćwiczeń, można mieć takie dobre samopoczucie. Wkręciłam się w to strasznie. Chcę poprawić swoją kondycję, ujędrnić skórę, zredukować, co trzeba, wyrzeźbić mięśnie. Po prostu chcę czuć się dobrze! Niestety nie widzę efektów na brzuchu! Mam nadzieję, że z czasem zauważę, że warto. Czy znacie jakieś ćwiczenia, które można wykonywać, by mieć chudszy brzuch?

Monday 25 September 2017

pizza-przepis

Hej! Jedynym minusem w naszym mieszkaniu był fakt, że nie mamy piekarnika. Na szczęście w biedronce znalazłam minipiekarnik do kupienia w miarę w rozsądnej cenie. Nie sądziliśmy, że jest on aż tak mały. Jak go otworzyliśmy, to nie mogliśmy się powstrzymać od śmiechu. Pizze robiliśmy na 4 razy,haha! Mimo to nie uwierzycie, jaka była pyszna! Dam Wam przepis mojego taty, bo na prawdę w smaku jest niesamowita! 

Składniki na ciasto:
maka 3 szklanki
drożdże pol kostki
olej lub oliwa 2-3 łyżki stolowe
woda szklanka
szczypta soli i cukru

Składniki na sos:
koncentrat pomidorowy pol sloiczka
czosnek 2 zabki
sol, cukier po pol plaskiej lyzeczki
oregano, bazylia łyżeczka

Ciasto zagniatac około 10 minut.
Na gore dodac skladniki wedlug uznania.
Piec w 200 stopniach okolo 10-12 minut:)
Lubicie domowe pizze? 

Thursday 7 September 2017

praktyki

Hej, Od tego tygodnia zaczęłam praktyki w przedszkolu. Mam je odbyć przez dwa tygodnie w tej placówce, a przez kolejne dwa w szkole. Jest to dla mnie nowe doświadczenie, gdyż samodzielnie muszę prowadzić zajęcia. Cieszę się, że trafiłam na fajną opiekunkę, która bardzo dużo rzeczy mi tłumaczy, jak postępować z dziećmi, czego unikać. Takie rady na pewno przydadzą się na przyszłość we współpracy z dziećmi. Mam nadzieję, że cały miesiąc praktyk minie mi dobrze, bo trzeba przyznać, że bardzo dużo się stresuję, mimo tego, że nie powinnam. Najważniejsze dla mnie jest to, że widzę postępy i coraz bardziej pokonuję lęk! Trzymajcie kciuki! :)

Friday 1 September 2017

album diy

Hej! Jakieś dwa lata temu znalazłam kiedyś na jakimś blogu pomysł na album diy. Długo szukałam jakiegoś ciekawego albumu, ale nic nie wpadło w moje oko. Dopiero jakoś w święta wielkanocne zauważyłam cenny okaz w biedronce. Rodzice kupili mi go na prezent. Zaczęłam go wzbogacać w zdjęcia, ale kompletnie o nim zapomniałam. Dopiero przy wyprowadzce sobie o nim przypomniałam. Teraz będę miała więcej czasu, to będę go na bieżąco uzupełniała.
Postanowiłam, że będę robiła kolaże ze zdjęć, a później je ucinała. Małe kwadraciki wyglądają przepięknie, a jednocześnie jest miejsce na większą ilość wspomnień. Dodatkowo będę przyklejała naklejki w kształcie serduszek, które mam w kolorach różu i czerwieni. Kolorowe tasiemki także się 
przydają, a już idą do mnie karteczki w różnych kolorach i wzorach.

Jak Wam się podoba? Macie jakiś sposób na przechowywanie zdjęć?

Monday 28 August 2017

wyprowadzka

Hej. Nie pisałam ostatnio, gdyż miałam dużo spraw na głowie odnośnie przeprowadzki. Nie mogę uwierzyć, że to już ten czas usamodzielnienia się, rozłąki z rodzicami. Lata lecą, a my chcąc  nie chcąc- dorastamy. Prędzej czy później każdego to czeka. Trudno mi się do tego przyzwyczaić, ponieważ minął dopiero tydzień, ale mam nadzieję, że z biegiem czasu wszystko się unormuje :)
Nie wiem jakim cudem, ale co powkładam do szafek rzeczy, nic mi nie ubywa, tylko z dnia na dzień jest tego coraz więcej, hihi. 
A Wy już się usamodzielniliście? Jeśli nie, w jakim wieku chcielibyście?

Friday 4 August 2017

DIY: poszewka na poduszkę ze zwykłej koszulki

Hej! Macie takie chwilę, w których nie wiecie, co ze sobą zrobić? A może szkoda Wam wydawać pieniądze? A w dodatku chcielibyście stworzyć coś oryginalnego, co przyda Wam się w Waszym domu? Na pewno każdy z  Was ma jakąś starą koszulkę, która albo jest za mała, albo już Wam się znudziła. Nic prostszego! Możemy z niej zrobić poszewkę na poduszkę! W szczególności osoby, które lubią frędzlę, powinny się w taką zaopatrzyć. 
Potrzebne nam będą:
koszulka, nożyczki, poduszka

Na początku przykładamy poduszkę do naszego materiału. Ważne, aby był on większy od poduszki. (Moje wypełnienie jest już w stanie krytycznym, gdyż ma już z 15 lat) 
Następnie obcinamy nożyczkami materiał wokół poduszki, pamiętając by koszulka była  większa niż poduszka (z każdej strony około 5-6 cm więcej). Mają powstać dwie osobne części koszulki, które mają się na siebie nakładać.
Z każdego rogu odcinamy kwadraty. Rozmiary według uznania, w zależności, jak długie chcemy mieć frędzelki.
Wycinamy paski wokół, nie przekraczając powierzchni przeznaczonej na poduszkę.
Z powstałych pasków, które są na przeciwko siebie robimy supełki/pętelki (najlepiej na dwa razy).
 Gdy zrobimy już trzy boki supełków, wkładamy poduszkę i postępujemy tak samo, jak wcześniej z ostatnim bokiem. Gotowe!
Z winy materiału-poduszki u mnie wyszedł bardziej kształt koła, ale i tak mi się podoba. Myślę, że to doskonały sposób by udoskonalić swoje wnętrze i dodać do niego coś oryginalnego, zwłaszcza, że możemy kombinować z kolorem i wzorem.

Jak Wam się podoba poduszka? Znaliście już wcześniej ten sposób? A może sami go wypróbujecie?